Koronawirus to zagrożenie, z którym stale musimy się mierzyć, i którego nie należy bagatelizować. Do tego, by mówić o zakończeniu pandemii, wciąż jeszcze długa droga, choć – przy zachowaniu określonych reguł bezpieczeństwa – da się znacząco ograniczyć niebezpieczeństwo zakażenia dużej liczby ludzi. Co trzeba wiedzieć o koronawirusie?
Koronawirus – Polska a reszta świata
Według aktualnej wiedzy (stan na maj 2020), epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce nie przybrała tak dramatycznych wymiarów jak na przykład we Włoszech lub w Hiszpanii.
U naszych południowych sąsiadów choroba rozwijała się w bardzo gwałtownym tempie, zbierając tragiczne żniwa i paraliżując służbę zdrowia, która nagle musiała zmierzyć się z zupełnie nowym zagrożeniem, jakim jest koronawirus. Polska stosunkowo szybko wprowadziła krajowy lock-down, co spowolniło występowanie nowych przypadków i – co za tym idzie – śmierci. Wciąż jednak nie można mówić o wygranej z wirusem.
Efekt „spłaszczenia linii” został jednak częściowo osiągnięty, co może napawać umiarkowanym optymizmem. To między innymi dlatego na przełomie kwietnia i maja podjęto decyzję o częściowym odmrażaniu gospodarki i aktywności rekreacyjnej.
Jednak koronawirus wcale nie stał się mniej niebezpieczny i wciąż jesteśmy zobowiązani do zachowania wszelkich możliwych środków ostrożności.
Koronawirus – objawy
Jakie mogą być symptomy tego, że zaatakował cię koronawirus? Objawy, które towarzyszą zakażeniu, to między innymi:
- suchy kaszel,
- nawracające duszności,
- wysoka gorączka,
- uczucie rozbicia i przemęczenia.
Jeśli chodzi o mniej popularne, ale także pojawiające się u pacjentów objawy, to warto wspomnieć także o utracie smaku i węchu, katarze, nudnościach, biegunce, a nawet o bólach głowy.
W razie wykrycia u siebie niepokojących sygnałów należy skontaktować się telefonicznie z lekarzem pierwszego kontaktu lub – jeśli miało się wcześniej bezpośredni kontakt z zakażoną osobą – zatelefonować do lokalnej lub regionalnej stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Koronawirus – zagrożenie społeczne
Warto zdawać sobie sprawę z tego, że koronawirus, choć u wielu osób, nie powoduje znaczących komplikacji zdrowotnych i nie zagraża życiu, to jednak jest niebezpieczny.
Bardzo szybko przenosi się z człowieka na człowieka, może zachować żywotność także na przedmiotach codziennego użytku (telefon, klucze, klamka) i przenosić się także wtedy, gdy osoba nie wykazuje żadnych widocznych objawów.
Tym samym zagraża całemu społeczeństwu, będąc niekiedy śmiertelny w skutkach dla osób z grupy podwyższonego ryzyka, czyli z chorobami współistniejącymi i w podeszłym wieku. Nie można więc bagatelizować problemu i trzeba postępować zgodnie z aktualnymi oficjalnymi zaleceniami sanitarnymi.